WLC Rowerem o zmroku

W dobie coraz większej dostępności i różnorodności sprzętu oraz strojów kolarskich nie trzeba się ograniczać tylko do jazdy za dnia. Ale jak trenować o zmroku i nocą, by coś widzieć oraz – co jest dużo ważniejsze – być widzianym? Właśnie o tym w dzisiejszym materiale. 

Aktualnie środowisko jest podzielone na dwa obozy. Jeden uparcie twierdzi, że wszelkie inteligentne trenażery spokojnie zastępują i wypełniają lukę po treningu w terenie. Druga zaś strona stawia odważne tezy, że trenować można 24 godziny na dobę. Jako zawodowy kolarz nigdy nie wyjeżdżałem rowerem późno wieczorem – z wielu względów nie musiałem, gdyż zazwyczaj miałem cały dzień na zrobienie treningu. Ale po zakończeniu kariery, kiedy wbrew pozorom mam mniej czasu za dnia na realizację pasji, często zdarza mi się takie urozmaicenie. Słowo tu użyte nie jest żadnym przejaskrawieniem, gdyż naprawdę wciągnęła mnie jazda po ciemku.



Więcej –> https://www.welovecycling.com/pl/2019/11/15/bartosz-huzarski-rowerem-o-zmroku/