Kolarskie Mistrzostwa Samorządowców

Dwa tygodnie temu byłem kilka dni w Warszawie, a że miałem tam sporo wolnego czasu, lokalny koń Mariusz Ciborek zabrał mnie dwa razy na spokojny, dla niego, trening. Drugi z tych dni byłem już tak wycięty że jechałem tylko po kole odliczając km do przerwy w Góra Kawiarnia . Mariusz prosto z tej katorżniczej dla mnie wyprawy wystartował z wyścigu z serii ŻTC i wygrał w open 🤪Po powrocie do domu zrobiłem solidny, bo pięciodniowy, odpoczynek. Jakoś tak padało prawie w poziomie, czasu było mało i nogi bolały jak chodziłem po schodach. W piątek przed sytuacją zaistniałą na zdjęciu zrobiłem coś pod dwie godziny i poprawiłem zajęciami jogi z grupą YogaFrog Sylwia Kosińska Tak jak zupełnie przypadkowo zostałem samorządowcem tak zupełnie przypadkowo zostałem najlepszym rowerowym samorządowcem w woj. dolnośląskim. Przypadkowo bo to była jazda indywidualna na czas. Założyłem sobie że pojadę jakieś 90-100% ftp na dystansie 7 km. Okazało się że to wystarczyło …. Inni widać nie trenowali z Mariuszem 🙂 Fajna kameralna atmosfera podczas wyścigu w Udaninie. Do tego wyścigi dla dzieci, amatorów i mastersow. Pogoda trafiona i bardzo dobry żurek na mecie. Puchar odebrałem z rąk Pana Damiana Mrozka Przewodniczącego – Komisji Rozwoju Turystyki, Rekreacji i Sportu sejmiku woj. dolnośląskiego.