Klasyczny weekend …
To był taki weekend w którym można było zrobić tyle rzeczy….
Pójść na rower, posprzątać samochód, pójść na rower, skosić trawnik, pójść na rower, umyć kolejny samochód, zrobić grilla albo robić magiczne wśród facetów nic.
Ale życie to sztuka wyboru. Ja w sobotę zamiast startu w Bike Maratonie i walki z własnym cieniem na kicie pierwszego sektora wybrałem wyjazd z dzieciakami z Pho3nix HBA Academy na Liga MTB XC Aglomeracji Wałbrzyskiej do Świebodzic. Te maluchy przysparzają nam tyle radości i emocji. Świetną paczkę udało się zmontować, a ich postępy naprawdę cieszą.
Niedziela zaś to kolejny etap VeloBank VIA Dolny Śląsk , tym razem Szosowy Klasyk Złota Wstęga Kaczawy w Miasto Złotoryja . Słoneczna pogoda, trasa po lekkim lifcie, stary dobry, sztywny, brukowany dojazd do mety i najfajniejsi zawodnicy pod słońcem. Zabrało tylko orkiestry ale za to w bufecie były pierogi
Po powrocie przepakowanie walizki i jutro o 5:30 wyjazd na objazd trasy Tour de Pologne oraz przy okazji przygotowanie materiału do prezentacji wyścigu. Tajemnicą nie jest, że wyścig rusza z Poznania więc ze słońcem w plecy kierunek stolica Wielkopolski.